"Bociogęś i Kumaki" (1996)
Dramat pisany wierszem w 3 aktach
Akt 1
Osoby: Bociogęś (zagorzały wróg Kumaków),
Kumaki
Scena 1
BOCIOGĘŚ
Kle, kle, boćku,
kle, kle,
witaj nam bocianie,
łąka ci szykuje,
żabki na śniadanie.
KUMAKI (widząc Bociogęsia)
Kum, kum, rade, rade, rade,
kum, kum, rade, rade, rade.
BOCIOGĘŚ
Mam was, zjem was,
jakem bociogensias.
KUMAKI
My się nie boim,
my tu
ustoim.
BOCIOGĘŚ
Mam was, zjem was,
jakem bociogensias.
KUMAKI (uciekają)
My się nie boim,
lecz nie ustoim.
Scena 2
KUMAKI (same)
W stawie
ciepła woda,
trochę będzie szkoda,
boćka nam nie szkoda,
chociaż z
boćka kłoda.
KUMAK 1
Bracie Kumaku, jakem genialny,
mam ja
do ciebie pomysł niebanalny.
Nie można dłużej boćka się bać,
nie można
dłużej ciągle uciekać,
trzeba boćkowi karę zadać,
za jego szkody go
ukarać.
KUMAK 2
Dobrze mój kochany bracie Kumaku,
ale jak my
to zrobim, powiedz mi na to?
KUMAK 1
Nie bój się o to mój
przyjacielu,
mam ja w zanadrzu pomysłów wielu.
(Kumaki się
naradzają)
Scena 3
BOCIOGĘŚ (spaceruje po
bagnie)
Idę tak sobie i szukam Kumaki,
gdzie są, ach gdzie, te
rozrabiaki.
(wtem)
KUMAK 1 (wychylając się zza
drzewa)
Tu jestem capie, śmierdzielu, chochole,
złap mnie jak
umisz, ty stary bawole.
(chowa się)
BOCIOGĘŚ
(wściekły)
Przegiąłeś Kumaku, debilu i capie,
zaraz cię zjem,
niech ino cię złapię.
(przeskakuje przez krzaki, wpada do bagna i
tonie)
Koniec Aktu 1
Akt 2
Osoby: Kumaki, Pijawki (znajome Kumaków)
Scena 1
KUMAKI
Ale żeśmy zrobiły tego boćka bękarta,
teraz się
pewnie smaży u czarta.
PIJAWKI
Cwane żeśta są Kumaki,
ale
przecie bociek nie był zły taki.
KUMAKI (śmieją się)
Był,
czy nie był, po cóż tu gadać,
cieszmy się, bawmy, niech trwa zabawa.
Scena 2
(nadciąga burza, ściemnia się)
PIJAWKI
Idziem już do dom, co tu dużo gadać,
była
naprawdę wyśmienita zabawa.
(odchodzą)
Scena 3
KUMAKI (same)
Cóś mi się widzi, że żal mi boćka,
no trudno, chodźmy, bo idzie nocka.
Scena 4
Osoby: Kumaki, Duch Bociogęsia, Diabły
(późna noc, burza, słychać
grzmoty)
DUCH BOCIOGĘSIA
Ach, och, wy wredne Kumaki,
cierpcie wy teraz, wredne zabijaki.
(Kumaki przerażone)
DUCH BOCIOGĘSIA (dalej)
Od dziś będę was co noc
nawiedzał,
straszył, nękał, codziennie odwiedzał.
Nie będziecie mieli
spokoju bękarty,
niech was teraz wszyscy czarty.
DIABŁY
Kto
nas wołał, czego chciał?
KUMAKI
Precz mi stąd zjawy, poczwary,
bo zaraz wygonim wszystkie mary.
DIABŁY
Kto nas wołał, czego
chciał?
DUCH BOCIOGĘSIA
Bierzcie, Diabły, te złe dusze,
niech teraz one cierpią katusze.
(Diabły porywają Kumaki do
Piekła)
Koniec Aktu 2
Akt 3
Osoby: Kumaki, Duch Bociogęsia, Diabły
Scena 1
(Piekło, ogień, Diabły)
KUMAKI
Ale cierpim,
za cóż to?
DIABŁY
Za swe czyny, za swe zło.
DUCH
BOCIOGĘSIA
Na cóż wam było to,
te złe czyny, całe zło.
KUMAKI
Ach, żałujem za swe czyny,
ach, żałujem, moi mili.
Gdyby nam wybaczył ktoś,
już byśmy byli dobrzy, grzeczni,
zawsze
posłuszni i pożyteczni.
DUCH BOCIOGĘSIA (wzruszony)
Wybaczam ja wam moi kochani,
już was nie będę gnębił za nic.
WSZYSTKIE OSOBY DRAMATU (razem)
Jakie to życie wspaniałe,
pełne radości i nią wysłane.
Więc cieszmy się wszyscy,
jakem tu są
razem w piekle,
kle, kle, boćku kle, kle.
Koniec Aktu 3
Koniec